Pogodna, zabawna opowieść o miłości, przyjaźni a przede wszystkim o sile bezinteresownej życzliwości, która w magicznym okresie świątecznym najsilniej dochodzi do głosu. Utrzymana w konwencji komedii romantycznych, takich jak Holiday, Tylko miłość, Ja cię kocham, a ty śpisz.
Pewnego zimowego wieczoru wracająca z pracy Julia znajduje na stacji psa. Nie bardzo wiedząc, co zrobić prowadzi go do sklepu zoologicznego. W ten sposób przecinają się drogi trzech kobiet – Julii, która przyprowadziła psa, Beaty, która właśnie kupuje pokarm dla kota, i Mileny, pracownicy sklepu.
Wspólna troska o los zwierzaka jednoczy kobiety. Pies ląduje u Julii, bo tylko ona może go zabrać do domu, ale wszystkie z wielkim zaangażowaniem poszukują właściciela. Okazuje się, że jest nim siedmioletni chłopczyk, który wraz z ojcem mieszka w małym górskim miasteczku. Kobiety postanawiają odwieźć psa do domu na święta. Tym łatwiej jest im podjąć tę decyzję, że żadna nie spodziewa się ciepłych i rodzinnych świąt – Milena jest samotna, Julia na progu rozstania nie ma ochoty na spotkanie z rodziną, Beata wie, że jej partner będzie wolał być w domu z żoną.
Pogodna, zabawna opowieść o miłości, przyjaźni a przede wszystkim o sile bezinteresownej życzliwości, która w magicznym okresie świątecznym najsilniej dochodzi do głosu. Utrzymana w konwencji komedii romantycznych, takich jak Holiday, Tylko miłość, Ja cię kocham, a ty śpisz.
Pewnego zimowego wieczoru wracająca z pracy Julia znajduje na stacji psa. Nie bardzo wiedząc, co zrobić prowadzi go do sklepu zoologicznego. W ten sposób przecinają się drogi trzech kobiet – Julii, która przyprowadziła psa, Beaty, która właśnie kupuje pokarm dla kota, i Mileny, pracownicy sklepu.
Wspólna troska o los zwierzaka jednoczy kobiety. Pies ląduje u Julii, bo tylko ona może go zabrać do domu, ale wszystkie z wielkim zaangażowaniem poszukują właściciela. Okazuje się, że jest nim siedmioletni chłopczyk, który wraz z ojcem mieszka w małym górskim miasteczku. Kobiety postanawiają odwieźć psa do domu na święta. Tym łatwiej jest im podjąć tę decyzję, że żadna nie spodziewa się ciepłych i rodzinnych świąt – Milena jest samotna, Julia na progu rozstania nie ma ochoty na spotkanie z rodziną, Beata wie, że jej partner będzie wolał być w domu z żoną.